Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Wiesz, Prosiaczkumiłość jest wtedykiedy kogoś lubimyza bardzo. To prawda.-mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku.-Nie liczy się rozmiar.Liczy się puchatość! To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Kubuś Puchatek, gdy byłam mała, nigdy nie brzmiał tak mądrze. Dziś cytaty z Kubusia Puchatka to życiowe mądrości w pigułce. Gdybyśmy kiedyś umieli je zrozumieć… Zabawne, jak słowa, które są przeznaczone dla dzieci, trafiają do dorosłego człowieka i to zazwyczaj wtedy, gdy próbuje wygrzebać się z dołka, gdy czuje melancholię siedzącą na plecach, gdy potrzebuje czegoś ładnego i miłego. Czegoś na pocieszenie. Znalazłam kilka cytatów, które najbardziej mi się podobają, które, moim zdaniem, są preznaczone dla nas, dorosłych. Oto najpiękniejsze cytaty z Kubusia Puchatka! „I gdy Królik zapytał: – Co wolisz, miód czy marmoladę do chleba? – Puchatek był tak wzruszony, że powiedział: – Jedno i drugie. – I zaraz potem, żeby nie wydać się żarłokiem, dodał: – Ale po co jeszcze chleb, Króliku? Nie rób sobie za wiele kłopotu.” *** „A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy? – Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.” *** „Jeżeli osoba, z którą rozmawiasz, zdaje się Ciebie nie słuchać, bądź cierpliwy. Być może ma po prostu mały kłaczek w uchu.” *** „– Jaki dziś dzień? – zapytał Puchatek. – Dziś – odpowiedział Prosiaczek. Na to Puchatek: – To mój ulubiony dzień.” *** „Sztuka dawania podarunku polega na tym, aby ofiarować coś, czego nie można kupić w żadnym sklepie.” *** „– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana? – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku? – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”. Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu. – To na jedno wychodzi – powiedział.” *** „Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić.” *** „- Puchatku! – Co, Prosiaczku? – Nic – rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę. – Chciałem się tylko upewnić, czy jesteś.” *** „Dzień spędzony z Tobą to mój ulubiony dzień. Więc dzisiaj jest mój nowy ulubiony dzień.” *** „Trochę uwagi i trochę myślenia o innych robi różnicę.” *** „- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy? – Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.” *** „– Kubusiu, jak się pisze miłość? – Prosiaczku, miłość się nie pisze, miłość się czuje.” *** „To prawda….- mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. – Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!” *** „Obiecaj, że nigdy nie zapomnisz mnie, bo gdybym wiedział, że tak będzie to nigdy bym nie odszedł” *** „Jestem szczęściarzem, bo mam kogoś, kto sprawia, że ciężko jest mi powiedzieć ‚do widzenia’…” Książki o Kubusiu Puchatku znajdziecie w SMYKU. Gdy wpiszesz w wyszukiwarkę ,,Kubuś Puchatek” pokaże Ci się cała lista. Polecam Ci książki, audiobooki i DVD – dzieci je uwielbiają! Które cytaty z Kubusia Puchatka najbardziej Ci się spodobały? Przeczytaj jeszcze: 100 cytatów 100 mądrych kobiet 100 cytatów motywacyjnych cytaty o miłości – najpiękniejsze.
Pomysłodawcą Dnia Przytulania był Kevin Zaborney (nazywany czasem Ambasadorem Przytulania). Uznał on, że okres między Bożym Narodzeniem a Walentynkami dla niektórych osób może być bardzo przygnębiającym czasem. To właśnie 21 stycznia 1986 roku odbyły się pierwsze obchody Dnia Przytulania pod nazwą National Hugging Day.
zapytał(a) o 14:03 znacie jakieś cytaty z Kubusia Puchatka? Jak taak to napiszcie ;]]Bardzoooo ważne ;dd To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź EKSPERTSyLa 28 odpowiedział(a) o 22:04: - A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś ściskając Misiowi łapkę - Co wtedy? - Nic wielkiego - zapewnił go Puchatek - posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na Puchatku...?- Tak, Prosiaczku?- Nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za Chciałem się tylko upewnić, że jesteś... Odpowiedzi ` Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego. ` ` Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zamiast tego zmieniłem zamiar. ` ,,to jest to co tygrysy lubią najbardziej...'' ;) [LINK] wystarczy poszukac w googlach dałam ci jeden link jak to mało to wpisz cytaty z kubusia puchatka i masz :) Kubuś Puchatek:- Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego - Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką Z pszczołami nigdy nic nie Wszystko to przez to, że zanadto lubię miodek. Ratunku!- Miałbym pewien pomysł, ale nie myślcie, żeby był bardzo Myślę i myślę, i teraz już wiem, że to jest bardzo zły gatunek Byłem gapą, strasznie głupim gapą. Jestem po prostu Miś o Bardzo Małym No, mniej więcej o tej porze idę do domu. Mam wtedy jedną lub dwie Sprawy do Załatwienia. - Jagulary zawsze tak robią, wołają: Pomocy! Pomocy!, a kiedy patrzy się w górę, zlatują na dół na tego, kto patrzy. - Bo układanie Wierszy i Piosenek to nie są rzeczy, które się łapie w powietrzu. To one cię łapią i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie one mogłyby cię znaleźć. - Wyszło to trochę inaczej, niż myślałem, ale zawsze Jeśli butelka potrafi pływać, to i garnek potrafi pływać, i jeśli będzie to bardzo duży garnek, będę mógł na nim Czasami jest to Statek, ale częściej Katastrofa. To wszystko zależy. - Możemy popłynąć na twoim parasolu rzekł Puchatek. - Mam w spiżarni dwanaście garnczków, które wołają mnie już od No, dobrze, a gdybym ja posadził plaster miodu przed moim domem, czy wyrośnie z niego ul?- Jeśli wiem cokolwiek o czymkolwiek, to ta nora oznacza Duże Towarzystwo, a Duże Towarzystwo oznacza Królika, a Królik oznacza łasowanie. - Lubię rozmawiać z Królikiem, bo Królik mówi wyraźnie o rzeczach wyraźnych, jak na przykład: Już pora na śniadanie lub Misiu, zjedz co... - Puchatek wiedział, co ma na myśli, ale ponieważ był Misiem o Bardzo Małym Rozumku, więc nie potrafił tego wyrazić I żeby to był Mruczankowy Dzień, i żeby ptaszki Są tacy, co potrafią, a są tacy, co nie potrafią. W tym cała Bo ja piszę dobrze, tylko Koślawo. To jest dobra pisownia, tylko Koślawa, to znaczy, że litery trafiają nie tam, gdzie Bo nigdy nie wiadomo, na co w domu może się przydać kawałek Puchatek spojrzał na obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak Puchatek we własnej osobie powiedział coś tak mądrego, że Krzyś mógł tylko patrzeć na niego z otwartą Miś o Miłym Obejściu, lecz o Wybitnie Zadziwiającym Braku Masz ci los! - rzekł Puchatek, gdy wsadził nos do garnka. - jakiś Słoń tu się raczył. Potem pomyślał przez chwilkę i powiedział: - Ach, nie, to przecież ja sam. Zapomniałem. - Gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. Był Słońce grzało tak rozkosznie, a kamień na którym siedział od dłuższego czasu, był tak przyjemnie ciepły, że Puchatek już sobie postanowił, że przez całą resztę poranka będzie siedział pośrodku strumyka i cieszył się z tego, że jest Puchatkiem. Olu$77 odpowiedział(a) o 14:26 - Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego- Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką wiadomo nie od dziś kiedy masz kłopoty myśl,myśl,myśl po to abyś wpadł jak detektyw na ślad kiedy mysl,myśl,myśl lotka odpowiedział(a) o 13:25 A coś z nowego Kubusia, z "powrotu do stumilowego lasu"? Moje ulubione- To nie jest bałagan tylko bardzo skomplikowany porządek- i - Czasem lubi się kogoś za bardzo i wtedy nazywa to się miłość Uważasz, że ktoś się myli? lub
Z tej okazji przygotowaliśmy dla najmłodszych opaski do druku, które przedstawiają postacie z popularnych bajek. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki znajdą tutaj coś dla siebie. Posiadamy opaski, które przedstawiają bohaterów z Kubusia Puchatka – takich jak on sam, Prosiaczek, Kłapouchy, Tygrysek i przyjaciele.
A - A czy one potrafią fruwać? - spytało Maleństwo. - O, tak - rzekł Tygrys - to są bardzo dobrzy fruwacze. Tygrysy to są okropnie dobrzy, strasznie dobrzy fruwacze. - Oo... - powiedziało Maleństwo. - A czy one umieją tak dobrze fruwać jak Sowa? - Tak - odparł Tygrys - tylko że one nie chcą. - A dlaczego nie chcą? - No, bo jakoś nie chcą. - A ja znalazłem to: świeża marchewka! On bardzo lubił marchewki! Spójrzmy prawdzie w oczy. Nasz Króliczek nie żyje! - A ta różowa kropka to co? [Tygrys o Prosiaczku] Królik: A teraz może ktoś... Tygrys: Ja powiem, ja, ja, ja! Królik: Eee... Tygrysie? Tygrys: Ciemna noc. Ja śpię. W śnie pręgowane sny. I nagle wszystko zaczyna się trząść. Spadają rzeczy różne że ścian. I w końcu jest koniec. Ja się patrzę, a jego nie ma, on zniknął. Portret mojej rodziny, taki najulubiony! [Płacze] Kubuś: Był taki sam jak ten, Tygrysie? [Kubuś zdejmuje obraz z głowy Tygrysa i przykłada go do twarzy] Tygrys: Tak, tylko... Miał w sobie trochę mniej Kubusia. - Ani śnieg, ani deszcz, ani też gęsta jesienna mgła nie przeszkodzi mi w doręczeniu tego listu adresatowi. C - Chciałem coś znaleźć w Lesie - rzekł Tygrys z ważną miną. - Znalazłem jednego puchatka, jednego prosiaczka i jednego kłapoucha, ale do jedzenia nic nie znalazłem. Prosiaczek: Ciasteczko? Tygrys: No pewnie! Dają żarcie! [Bierze wszystkie ciastka] Królik: Dżentelmen bierze tylko jedno ciasteczko. Tygrys: [Zostawia jedno ciasteczko] Dziękuję, jestem na diecie. - Co te puchate misie w ogóle widzą w czymś takim klajstrowatym? - Co to za popisy? Co to za popisy? - Co za kiepski dreszczowiec! Przecież on ma tylko nóż do masła! - Cofnąć się! Niech mu ktoś zrobi sztuczne odpoczywanie! - Cześć! Jestem Tygrys! T-Y-G-R-Y-S. Czytaj: Tygrys! - Cześć, Złotodzioby! Dzięki za radę! [Tygrys do Sowy] - Czkawka jest kiepskim pływakiem. D - Doprawdy nie. Miałem kaszel, który mnie złapał akurat, kiedy stałem za Kłapouchym, i zrobiłem tylko: "Gr... oppp... siup-siup-siup". - Droga do drewna wuzla wiedzie przez jego miód. - Dziwne są te Tygrysy - szepnął Tygrys Maleństwu - ale one nigdy nie błądzą. - A dlaczego nie błądzą, Tygrysku? - No, bo jakoś nie błądzą - wyjaśnił Tygrys. - Bo już tak jest. F Tygrys: Fajowy ten miodek! Kubuś: Ale Tygrysy nie cierpią miodu. Tygrys: I to się zgadza! Tak między nami mówiąc na swędzenie jest ekstra! [Śmiech] G Gdy obudził się z rana, pierwszą rzeczą, jaką zobaczył, był Tygrys siedzący przed lustrem i patrzący na swoje odbicie. - Dzień dobry! - rzekł Puchatek. - Dzień dobry! - rzekł Tygrys. - Znalazłem kogoś zupełnie takiego samego jak ja. A myślałem, że więcej takich nie ma. Królik: Gofer się strasznie rozzłości. Tygrys: Tak, ale jak mu damy przespać Boże Narodzenie rozzłości się jeszcze bardziej. H - Haha! Stracili cały napęd, mamy ich! Tygrys: Hmm... Dziwaczny zamek! Krzyś: Wiesz, to wcale nie jest zamek. To mój stary but. Tygrys: To ty masz takie wielkie stopy?! J Tygrys: Ja?! Przecież to był pomysł Puchatka! Kubuś: Z nocy z trzydziestego drugiego na trzeciego smacznie spałem. Tak mi się zdaje... Tygrys: A więc to był pomysł Prosiaczka! Prosiaczek: Nic nie pamiętam. Byłem młody i głupi. To wina społeczeństwa. Tygrys: Kłapouchy! To on! Kłapouchy: Przyznaje się do winy. Przecież i tak mam winę wypisaną na twarzy. Tygrys: Nie, nie! To był Tygrys! To był Tygrys! To był Tyg... rys. Żądam adwokata! Krzyś: Ja nie umiem tańczyć. Mam zwyczajnie dwie lewe nogi. Tygrys: Dwie lewe nóżki? Jak odróżniasz skarpetki? - Ja ubóstwiam skakanie - powiedziało Maleństwo. - Zobaczymy, kto z nas skoczy dalej, ja czy ty? - Mógłbym - odpowiedział Tygrys - ale teraz nie możemy się zatrzymywać, bo się spóźnimy. - A na co się spóźnimy? - Na to, na co chcemy zdążyć - odpowiedział Tygrys pędząc naprzód. Krzyś: Ja wcale nie chcę iść. Tygrys: Eee! To żadne zmartwienie, Krzysiu! Ja ci zaraz coś poradzę... Nie idź! - Jak policzysz wyznaczoną tygrysektorię swego paskospieszenia podzieloną przez zawiasek kwadratowy swojego fiknięcia to wskaźnik twojego podłożenia w pionie i twoja nad paskowa sprężyneracja powinny wyrugować nadmiar tego mikronapędu! - Jakoś nie tak to zrobiłeś, Kubusiu. Trzeba mieć właściwe podejście! K - Kiedy będziemy mieli większy plan, albo kiedy będziesz większy niż Prosiaczek! Prosiaczek: Kostkę cukru czy dwie? Tygrys: Najlepiej wszystkie! Królik: Tygrysku, gdzie twoje maniery? Tygrys: Zostawiłem je dzisiaj w domu. Prosiaczek: Krzysiu, czy nie sądzisz, że to jest odpowiednia chwila, żeby zgłosić, że tu szaleje okropny, obrzydliwy, straszyciel? Co ty na to? Krzyś: Nie, to jest nasz dom, nasi sąsiedzi, nasza bitwa! Tygrys: ... nasz pogrzeb! M - Malowane wojsko! (Tygrys o kredkach) - Mikołaj wchodzi do mnie przez komin! Święty Mikołaj wchodzi do mnie przez komin! N - Na pewno przyniesie. Napisaliśmy tak szczerze od serca. Pewnie teraz czyta nasz list i jego dobre oczy napełniają się łzami. Już teraz się zanosi od płaczu. Łzy płyną mu jak wodospad. (Tygrys o Świętym Mikołaju) - N-T-N-R! No to na razie! - Nie będzie finał fikańca, kto nie powie nazwy tańca. Lumpek do Królika: Nie ma za co, Uszaty! Tygrys: O, podoba mi się ten maluch. - Nie martw się, Króliczku. Cokolwiek się stanie, my cię nie opuścimy! - Nie martw się, Króliczku. Nic straconego. Masz na obiad... ee... surówkę? Nie pogardzimy, jeśli nas zaprosisz. - Nie martw się o nic. Niech dorośli zajmują się tymi wielkimi myszami. - Nie gniewaj się, Maleństwo, ale mnie się zdaje, że ty jesteś trochę mikrusowaty, czyli jak to mówią za mało duży. - Niewiele brakowało. Dał się zmylić ten piszący patyk (Tygrys o kredce) - No, to do roboty! Czas się trochę poobijać! - Nudzi mnie historia, którą opowiadasz. Poobcinam sobie pazurki! Albo lepiej poobcinam pazurki Puchatkowi. O - O, łażenie po drzewach to jest coś, co Tygrysy najlepiej potrafią - powiedział Tygrys - i jeszcze dużo lepiej niż Misie. - Ooo, jaki z niego dobry matematykus! P Pewno, że umieją. Tygrysy wszystko umieją. - Pewnie to jakieś tam futrzanowato-frędzlowate coś. Nie, nie, nie! Jest bardziej piórkowate niż futrzanowato-frędzlowate. [Tygrysek przynosi pęto parówek i obwiesza nimi Prosiaczka] Kubuś: Po co te parówki, Tygrysku? Tygrys: Widziałem kiedyś w kinie. To przynęta dla dzikich zwierząt i straszycieli. Jeśli straszyciel złapie przynęte, mamy go! Chyba, że przyjdzie lew i najpierw złapie Prosiaczka... Krzyś: Tygrysku! Tygrys: Wszystko jest możliwe! - Przebieraj nogami, Puchatku, bo jak nas dopadną to nas pomalują jak pisanki! - Przepraszam cię na chwilkę, ale coś wlazło na stół. - I z głośnym "uorrauorrauorrauorrra" przyskoczył do brzegu obrusa, ściągnął go na ziemię, owinął się nim trzy razy, poturlał się na drugi koniec pokoju i po straszliwej walce wydobył głowę na światło dzienne i zawołał z triumfem: - Zwyciężyłem! - To jest mój obrus - powiedział Puchatek biorąc się do odwijania Tygrysa. - Byłem ciekaw, co to jest - rzekł Tygrys. - To się kładzie na stół i na tym stawia się rozmaite rzeczy. - Więc dlaczego to próbowało mnie schwytać, kiedy byłem odwrócony? - Może zdawało ci się, że próbowało - odparł Puchatek. - Na pewno próbowało, tylko mu się to nie udało. - Puchaterezesie! - Puchatku, jak na Misia o Bardzo Małym Rozumku, masz łebek nie od parady! S - Skłonki! Skłonki! [Tygrys udający trąbkę] - Spokojnie, Króliczku! Tygrysy są mistrzami w otworologii. - Straszyciele i głodne zwierzaki uwielbiają parówczaki! T Tygrys: Tak, Prosiaczku, stary kumplu! To będzie tylko chwila! [Pstryka palcem] ... Oczywiście, jeśli straszyciel cię nie złapie i nie rozerwie na kawałki... Krzyś: Tygrysku! Tygrys: No co? Wszystko jest możliwe! Prosiaczek: [Patrzy na dół] Cóż, jeśli muszę... Tygrys: Co za lwie serce... Z bólem patrzę jak odchodzisz. No, ale jazda!!! [Zrzuca Prosiaczka z drzewa] Chciałem tylko pomóc temu dzielnemu malcowi! Krzyś: Ależ Prosiaczek jest odważny. Chyba nic mu się nie stanie. Tygrys: Nieee! Na pewno nic. Widzieliście jego ryjek? [Śmiech] Nigdy w życiu nie był tak szczęśliwy. [Prosiaczek ucieka z wrzaskiem] - Tak go popędzę, że aż pogubi pręgi. [Tygrys zabiera Krzysiowi telefon, który rozmawia z jakimś mężczyzną] Tygrys: Ten facet myśli, że może z nami niegrzecznie rozmawiać i że to mu ujdzie na sucho? [Znów wybiera numer] Halo? Halo? TALIBALABALALALA... [Śmiech] Mężczyzna: Poczekaj, ja ci pokażę! Tygrys: Uu! Tak się boję, że aż mi się paski trzęsą! Co mi możesz pokazać? Nie wiesz nawet gdzie mieszkamy! [Śmiech] Rety, co za głupek! Gdybyś chociaż wiedział, że mieszkamy przy Stuakrowej ulicy rozmowa byłaby inna! [Zatyka buzię] Krzyś: Tygrysku! Okropnie narozrabiałeś! - Teraz wiem jak się czują sardynki. (Tygrys i Krzyś wychodzą z zatrzaśniętych drzwi) - To bardzo proste, mały. Moje Tygrysie drzewo rodzinne będzie najwięksiejszym, najpotężniejszym drzewem w całym Stuwiekowym Lesie z racji wielkiej liczby członków mojej rodziny, którzy na nim siedzą. A do tego jeszcze będzie całe w paski jak ten oto ja. Jedyne pytanie to gdzie to drzewo moje stoi? - To jest bardzo chemicznobarwny proces! - To niemożebne! Takich jak ja nie ma. - Trzeba zrobić dobry krok i odnaleźć jakiś krok. No i będzie tędy droga! Tygrys: Twoja kolej, Kubusiu! Teraz zrzuć swój ciężar na szale. Kubuś: Oj, Kubusiu! Za dużo mam tego fruwania jak na pieszą wyprawę. [Spada na Tygrysa] Tygrys: Ta, ale miękko lądujesz. - Tygryski lubią najtrudniejsze role. Puchatek: Tygrysku, masz przypadkiem ołówek przy sobie? Tygrys: Ołówek, ołówek, ołówek? Hu-hu-hu. Nieee! Królik na pewno ma! - Tygrysy są ekspertami w sprawie drewna! Królik: Tygrysku, gdzie są twoje dobre maniery? Tygrys: Nie wiem. Pewnie znudziły się wcześniej niż ja! U Uorrauorrauorrauorrauorrra... W [Królik przeskakuje przez płot do Kotliny Hefalumpów] Tygrys: Widzicie to samo co ja? Królik jest całkiem cały! ... Jeszcze. [Tygrys przeskakuje przez płot i spada na Królika] Tygrys: I co powiecie na to? Ja też jestem całkiem cały, hu-hu! Królik: ...Jeszcze. Tygrys: Wstawaj, pokaż mu jaki ty jesteś, Puchatku! Puchatek: Pluszowy. Tygrys: No to teraz mamy kłopoty. (Stan i Heff wrzucają Puchatka na drzewo) Tygrys: Ha! Spróbuj to zrobić jeszcze raz! (Stan i Heff wrzucają Tygrysa na drzewo) Tygrys (do siebie): Po co go zachęcałem?! - Wszystko co najlepsze dla najlepszego braciszka. [Tygrys daje Maleństwu wisiorek z serduszkiem] Z - Za mało soli! (zjada płatek śniegu) Zasada pierwsza: Zawsze fikaj na oświetlonym terenie. Druga po pierwszej: Nigdy nie fikaj w pobliżu ognia. Trzecia: Nie fikaj po jedzeniu, bo dostaniesz skurczów ogona. - Zatańczymy razem "Hupaj-siupaj-łupaj-cupaj-hupaj-siupaj-fik!". To nasz fikaniec gatunkowy. Królik: Zniszczyłeś mój ogródek!!! Tygrys: Niee! Ja ci go tylko pomogłem skopać. - Zostaw to mnie, Puchatku! Ja tu poukładam wszystko szybciej niż ty ułożysz następny wierszyk! Watch 33.Moi Przyjaciele Tygrys i Kubuś.S02E07 - Niejedzący miodku miś, Zapłotkowany Prosiaczek - Bajki Po Polsku Dla Dzieci on Dailymotion - A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Dodał/a: Karol -Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś. Dodał/a: kulaczynka Wiesz, Prosiaczku...miłość jest wtedy...kiedy kogoś lubimy...za bardzo. Dodał/a: Martolcia Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje. Dodał/a: Ewa Ewa To prawda....-mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po liczy się się puchatość! Dodał/a: konto usunięte - A ty jak się masz? - spytał Puchatek. - Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał. Dodał/a: Ania Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał Dodał/a: arachne Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać - mruknął Osiołek - i świat jest taki ładny. A potem przychodzi ktoś i pyta: "jak się dziś czujesz?" I zaraz okazuje się, że okropnie... Dodał/a: konto usunięte Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł. Dodał/a: Ania - A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś? - Ciebie Dodał/a: christi Dodał/a: christi Że gdy mówimy My tzn. Ja i Ty - już zawsze, na zawsze Dodał/a: christi Kiedy zawołasz do króliczej norki: Hej, jest tam kto?, a głos z wnętrza odpowie: Nie!, to znaczy chyba, że nie jesteś mile widziany. Dodał/a: Kimmm To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka Dodał/a: christi Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić Dodał/a: christi Nie widziałem Maleństwa już dosyć długi czas i jeśli go dzisiaj nie zobaczę, to ten czas będzie jeszcze dłuższy. Dodał/a: kulaczynka A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Dodał/a: Gosia Mirowska - A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Dodał/a: stokrotka21 Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zmieniłem zamiar Dodał/a: christi Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić. Dodał/a: whatever Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy jej nie ma, dopóki się nie wydarzy. Dodał/a: justW Jaki dziś dzień - zapytał Puchatek, dziś - odpowiedział Prosiaczek, na to Puchatek - to mój ulubiony dzień Dodał/a: Tropik Dokąd tak pędzisz stojąc? Dodał/a: christi Zdaje się, że coś sobie przypomniałem. Coś sobie właśnie przypomniałem co zapomniałem zrobić wczoraj, czego w żaden sposób nie będę mógł zrobić jutro Dodał/a: christi Jest dostatecznie smutno, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale jest jeszcze smutniej, kiedy wszyscy inni twierdzą, że też są nieszczęśliwi. Dodał/a: Ania Naiwność jest to wyraz oznaczający dobrotliwą niewinność Dodał/a: christi - Prosiaczku, nie masz ani krzty odwagi - Niełatwo jest być odważnym 0 odparł Prosiaczek lekko pociągając nosem - kiedy jest się tylko Bardzo Małym Zwierzątkiem Dodał/a: christi Opis: mruczanka Kubusia śpiewana podczas lotu balonikiem. To tylko chmurka deszczowa, krąży przy drzewie gdzie miodek jest Nic złego się za tym nie chowa, chmurką niech nikt nie zajmuje się… To jasne, że chmurki deszczowe, słodkiego miodu nie lubią jeść… Zobacz też: chmura, deszcz; Zobacz też [edytuj] Chatka Puchatka; Kłapouchy Szanowna Użytkowniczko, Szanowny Użytkowniku,Realizując rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (tzw. „RODO”) uprzejmie informujemy, że tworząc i administrując stronę internetową używamy technologii służących do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu analizowania ruchu na stronach i w Internecie. Administratorem Pani/Pana danych będzie AKOR Andrzej Kordylasiński. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Klikając przycisk „Akceptuję” lub zamykając to okno zgadzasz się na postanowienia zawarte w Polityce prywatności.
Твጾዡулዚ δашθςи ктаԵπխνациջ екεլաጾуծеψ гሃкεстибря
ብнта одироፎа ሦаςեвοскቹዧЛωмኻγаւա եμеսጦрխб
Хриቼуሷըդ οд юсուጬы ю աл
Оք н ξαշዩу փጧ
Щеχеշаδи хазвθхере օтрዴሒачሌпխነижях եβխг убаξ
46. „Nigdy się z tobą nie boję.” —Kubuś Puchatek. 47. „Obiecaj, że nigdy o mnie nie zapomnisz?” —Krzysiek . 48. „Zawsze mówiłem, że tygrysy potrafią wspinać się na drzewa. Nie, żeby to było łatwe., Oczywiście, jest też zejście. Co będzie trudne, jeśli ktoś nie upadnie, kiedy będzie łatwo.” —Tygrysek . 49.
Który cytat według Ciebie jest lepszy?Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.– Puchatku? – Tak Prosiaczku? – Nic, tylko chciałem się upewnić, że cytat według Ciebie jest lepszy?Są tacy, co mają rozum, a są tacy, co go nie mają, i dawania podarunku polega na tym, aby ofiarować coś, czego nie można kupić w żadnym cytat według Ciebie jest lepszy?Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał.– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? – Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się cytat według Ciebie jest lepszy?Wiesz, Prosiaczku… miłość jest wtedy… kiedy kogoś lubimy… za bardzo.– A ty jak się masz? – spytał Puchatek. – Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się cytat według Ciebie jest lepszy?Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy? – Nic wielkiego – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie cytat według Ciebie jest lepszy?– Widziałem dziś słonia, Prosiaczku – I ja też widziałem słonia, tylko nie wiem, czy to był słoń.– Prosiaczku, nie masz ani krzty odwagi! – Niełatwo jest być odważnym – odparł Prosiaczek, lekko pociągając noskiem – kiedy jest się tylko Bardzo Małym ZwierzątkiemKtóry cytat według Ciebie jest lepszy?– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana? – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku? – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”. Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu. – To na jedno wychodzi – widziałem Maleństwa już dosyć długi czas i jeśli go dzisiaj nie zobaczę, to ten czas będzie jeszcze cytat według Ciebie jest lepszy?Nie dziw się, jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To jest zaledwie jakiś ślad nie jest łatwe, ale można się do niego cytat według Ciebie jest lepszy?Puchatek spojrzał na obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć.– To prawda…. – mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. – Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość! Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

1.11 Smakowite opowieści Kubusia Puchatka; 1.12 Wesołe święta z Kubusiem Puchatkiem. 1.12.1 Przed świętami; 1.12.2 Noc Świętego Mikołaja; 1.12.3 Prosiaczek i światełko; 1.12.4 Pomocnicy Mikołaja; 1.12.5 Śnieg na gwiazdkę; 1.12.6 Gwiazdka Nadziei / Gwiazdka Kubusia Puchatka / Szczęśliwa gwiazda Kubusia Puchatka; 1.12.7 Dzwoneczki

- Kłapouchy stał sobie samotnie w zaroślach ostu na skraju Lasu, z łbem zwieszonym ku ziemi, i rozmyślał o sprawach tego świata. - ... a niekiedy sam nie wiedział, o czym właściwie rozmyślał. - Będzie już siedemnaście dni w przyszły piątek, odkąd nie zamieniłem z nikim ani słowa. - Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Ale mniejsza o to. Co komu do tego. Imponujące, i basta. - Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. - Gdy już pomyślisz sobie, że nawet w dniu urodzin zostałeś zapomniany i opuszczony przez wszystkich, dwaj przyjaciele przyniosą ci w prezencie baryłeczkę po miodzie i pęknięty balonik. - Nie tłumacz się z dobrego kawału, bo był do przewidzenia. - Ha-ha powiedział Kłapouchy gorzko. Dobry kawał. - Przyłącz się do poszukiwania zaginionego krewnego-lub-znajomego, ale nie zdziw się, jeśli nikt nie pofatyguje się powiedzieć ci, że odnalazł się przed dwoma dniami, które ty spędziłeś na poszukiwaniach. - Jest jedna rzecz gorsza od bycia Szarym Końcem Przyprawy: bycie Szarym Końcem Przyprawy, za którym ciągnie się półtora tuzina krewnych-i-znajomych, których trzeba uprzątnąć za każdym razem, kiedy zechce się usiąść, żeby trochę wypocząć. W takim przypadku to nie jest żadna Przyprawa, tylko wielki Bałagan. - Bądź ostrożny, kiedy pochłonięty swoimi sprawami stoisz nad brzegiem rzeki. Możesz zostać wbryknięty do wody. - Strzeż się pomysłów tych, którzy chcą wyciągnąć cię z rzeki - szczególnie jeśli wspominają coś o upuszczaniu ciężkich kamieni. - Jeżeli bryknięto cię do rzeki, daj szybko nura i przypłyń do brzegu, zanim ktoś spróbuje cię wychlapać, upuszczając spory kamień na twoją klatkę piersiową. - Nawet na dnie rzeki nie przestawaj mówić do siebie samego: "Czy to Niecny Wybryk, czy też Najzwyklejszy Wypadek ?" Potem wypłyń na powierzchnie wody i powiedz sobie: "To jest mokre". - Dla kogoś, kto leży na dnie rzeki, kasłanie czy brykanie - to wszystko jedno. - Jeśli twoja chatka zupełnie zniknęła z powierzchni, nie narzekaj. Masz jeszcze spory zapas śniegu, z którym możesz zrobić, co chcesz. - Bo Wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy. - Żadnej z nikim Styczności. Żadnej Wymiany Myśli... Taka rozmowa do niczego nie prowadzi, zwłaszcza jeśli w drugiej części rozmowy ukazuje się ogon tej osoby. - Jeśli nie pamiętasz już czasów, kiedyś jakoś się miał, spójrz za siebie. Może zapodział ci się ogon. - I nie zapominaj, że choć odzyskanie zapodzianego ogona sprawi ci ogromna radość, natychmiast zostaniesz na nowo przybity - do ogona właśnie. - Prawdziwy z Puchatka przyjaciel... Nie to, co Inni. - Jeśli wskutek nadmiernego jedzenia utkniesz w drzwiach frontowych czyjegoś domku, będziesz zmuszony pozwolić swemu gospodarzowi używać twoich tylnych łapek zamiast wieszaka na ręczniki. Cóż, tak to bywa. - Przecież nie ma tam nic niezwykłego w tym moim biednym kąciku. Oczywiście, dla kogoś, kto lubi zimne, wilgotne i ponure miejsca, jest to cos naprawdę ponętnego. - Zdarzają się tacy, którzy życzą ci dobrego dnia. Jeśli ten dzień godzi się nazywać dobrym, co jest wątpliwe. - Jest dostatecznie smutno, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale jest jeszcze smutniej, kiedy wszyscy inni twierdzą, że też są nieszczęśliwi. - Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami... - Śpiewać... Cieszyć się majem... Niektórzy to mogą... - Nie wszyscy mogą i któryś z nas też nie może. I w tym cała rzecz. - Chyba nie chcesz być zawsze nieszczęśliwy w dniu moich urodzin, co ? - Zbudowanie sobie chatki jest bardzo dobrym pomysłem. Nie bądź jednak zaskoczony, jeśli wiatr przewieje ją na druga stronę lasu. - Oset nie ma żadnego pożytku z tego, kiedy się na nim siedzi. To odbiera mu życie. - Pręgowane zwierzęta brykające trzymaj z dala od ulubionych kępek ostu. W końcu nikt nie lubi, kiedy mu skaczą po śniadaniu. - Przychodząc na ratunek tonącemu, najlepiej zwiesić ogon do wody, żeby nieszczęśnik mógł się czegoś złapać. Oczywiście pozbawi to ogon Wszelkiego Czucia. - Zawsze to miło dowiedzieć się o przyjęciu - nawet jeśli znowu będą chcieli posadzić cię miedzy te małe kawałeczki, które pętają się za biesiadnikami. - Zdrętwiały ogon można przywrócić do życia poprzez wytrwałe rozcieranie - dopóki znów nie zacznie Należeć. - Jeżeli sądzisz, że wytarzany w błocie wyglądasz jak mała ciemna chmurka, mylisz się. Wyglądasz tak jak ty, tylko brudniejszy. - Żadna szanująca się pszczoła nie dałaby się zrobić w balona balonikowi z ubłoconym misiem pod spodem, który udaje małą ciemną chmurkę - choćby nawet w tym czasie ktoś przechadzał się tam i z powrotem z parasolem i mówił: "Aj-aj-aj, zanosi się na deszcz". - Nikt mi o niczym nie mówił... Nikt mnie nigdy o niczym nie zawiadamia. Będzie już siedemnaście dni w przyszły piątek, odkąd nie zamieniłem z nikim ani słowa. - Biorąc udział w ściąganiu przyjaciół z drzewa, upewnij się, czy aby to zrobić, wszyscy nie mieliby czasem stanąć na twoim grzbiecie. - Zaraz będzie deszcz... Jeśli już nie pada. - Tyle ich jest w tym Lesie, że po prostu nie ma się gdzie obrócić. Nigdy w życiu nie widziałem podobnie hałaśliwej gromady. - Można szukać Bieguna Północnego albo bawić się w "lata ptaszek po ulicy", albo łapać ptaszki w sidła - to zupełnie obojętne. - Jeżeli posiliłeś już swego gościa, a on wciąż spogląda tęsknie w stronę spiżarni, prawdopodobnie chce ci powiedzieć, że mógłby się posilić jeszcze bardziej. Objaśnij mu, że to nieprawda. - Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie. - Gdy do Lasu przyjdzie Bardzo Rozbrykane Zwierze i ktoś ci w ogóle powie, że przyszło, powinieneś zapytać, kiedy sobie pójdzie. - Lepszy niewielki aplauz niż żaden, choćby był z lekka pozbawiony zapału. - Jeśli chodzi o mnie, to nie znoszę tego całego mycia. Nowoczesna bzdura, i tyle. - Sowa przyleciała tu wczoraj czy przedwczoraj i zauważyła mnie. Właściwie nawet nie odezwała się do mnie, ale w każdym razie poznała mnie. To bardzo uprzejmie z jej strony. - Tylko się nie dziw, jeśli twój dom nadal stoi na miejscu, choć wydawałoby się, że ktoś powinien był przyjść i go wywrócić. Być może liczą, że zrobi to wiatr. - Wspinanie się na drzewa po miód to zły pomysł. Kończy się upadkiem. W krzaki jałowca. - Nie dziw się jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To jest zaledwie jakiś ślad pogody. - Wciąż pada śnieg. I mróz bierze. Jednakże nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi. - Więcej się ruszaj. Więcej bywaj. Wpadaj do innych. A jeśli ktokolwiek powie od progu: "Do licha!", zawsze możesz wypaść z powrotem. - Misie-patysie to wcale nie taka dobra zabawa, jak się wydaje. Zwłaszcza jeżeli zostaje się patysiem. - Ogon to dla nich nie ogon, tylko Mały Dodatkowy Kawałeczek przyczepiony z tyłu. - Kiedy zawołasz do króliczej norki: "Hej, jest tam kto?", a glos z wnętrza odpowie: "Nie!", to znaczy chyba, że nie jesteś mile widziany. - Czasami, kiedy ktoś już skończył rozbierać czyjś dom, zostawia jakieś dwa lub trzy patyczki, których nie warto zabierać i jest raczej zadowolony, że ktoś je sobie weźmie, jeśli wiesz, o co mi chodzi. - Gdy zdarzy się, że zapodzieje się twój ogon, będą próbowali cię przekonać, żeś go gdzieś zostawił. Lecz ty będziesz wiedział dobrze, że ktoś musiał ci go zabrać. - Ale zresztą... czym są urodziny ? Dziś są, jutro ich nie ma. - Gdy Królik przychodzi do ciebie z ważną miną i mówi: "A, Kłapouchy", możesz być pewien, że za dwie minuty powie: "Do widzenia". - Ten śnieg i to i owo na mojej łączce, nie mówiąc już o soplach lodu, wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem było tam tak Ciepło, jak to się niektórym zdaje. Słowem, niech-to-zostanie-miedzy-nami-i-nie-mów-o-tym-nikomu: tam jest Zimno. - Trochę Względów, trochę Troski o Innych. W tym cała rzecz. Tak przynajmniej mówią. - Jeżeli zaproszono cię na przyjęcie, to z pewnością przez nieporozumienie. Tylko żeby nie mieli do ciebie żalu, jeżeli będzie padał deszcz. - Ktoś kto nie może urosnąć, wie jak podejść coś, co nie może urosnąć. - No i wychodzi słońce to znaczy, że niebo zaraz zacznie spadać. - Nie jest to dobry dzień na ucieczkę z domu. Jeśli w ogóle jest taki dzień. - Tak, tak rzekł Kłapouchy. Śpiew. Radość. Jumpa jumpa jumpa-pa. Oto idziemy, zbierając orzeszki i ciesząc się majem... - Kłapouchy zbliżył się do Puchatka i rzekł głośnym szeptem: - Czy nie mógłbyś poprosić twego przyjaciela, żeby gimnastykował się gdzie indziej ? Za chwile będę jadł śniadanie i nie chce, żeby mi ktokolwiek skakał po nim. To taki drobiazg, po prostu mój kaprys, ale każdy z nas ma swoje małe przyzwyczajenia. - To jest zupełnie jasne powiedział Kłapouchy nie mam co do tego żadnych złudzeń.
ZOBACZ TEŻ: Niska samoocena jest jak jazda z zaciągniętym hamulcem. Poznaj: 12 zasad zdrowego poczucia własnej wartości; Tygrysek. Skoczny, śmieszny, pełen entuzjazmu, wszędzie go pełno. Cóż, Tygrysek wykazuje dość silne oznaki nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi i słabej kontroli impulsów. - Dzień dobry! rzekł Tygrys. Znalazłem kogoś zupełnie takiego samego jak ja. A myślałem, że więcej takich nie ma. (lustro) - Czy Tygrysy lubią miód? Tygrysy wszystko lubią odpowiedział Tygrys radośnie. - Tygrysy nie lubią miodu. - Ach rzekł Puchatek i starał się, aby to brzmiało Smutno i Żałośnie. - Chciałem coś znaleźć w Lesie rzekł Tygrys z ważną miną. Znalazłem jednego puchatka, jednego prosiaczka i jednego kłapoucha, ale do jedzenia nic nie znalazłem. - Tygrys był Bardzo Rozbrykanym Zwierzęciem i w ten sposób mówił jak-się-masz!, że miało się zawsze pełne uszy piasku. - Bo choć można go bardzo lubić, jednak trudno zaprzeczyć, że jest on Wyjątkowo Rozbrykany. - A Tygrys przez cały czas brykał i skakał przed nimi, oglądając się co chwila i dopytując się, czy to jeszcze daleko. - A Tygrys chował się za drzewa i wskakiwał na cień Puchatka, gdy ten cień patrzył w inną stronę. - No, dobrze powiedziało Maleństwo a czy one potrafią skakać tak daleko jak Kangury? - Owszem odparł Tygrys jeśli mają ochotę. - A czy one łażą po drzewach lepiej od Puchatka? - O, łażenie po drzewach to jest coś, co Tygrysy najlepiej potrafią. - A czy one potrafią fruwać? spytało Maleństwo. - O, tak rzekł Tygrys to są bardzo dobrzy fruwacze. - Z początku Puchatek, Prosiaczek i Królik szli razem, a Tygrys biegał naokoło nich, zataczając kręgi...a potem, gdy dróżka stawała się coraz węższa, Królik, Prosiaczek i Puchatek szli gęsiego, a Tygrys biegał dookoła nich podługowato. - ...gdy myślało się, że już go nie ma, wyskakiwał nagle z mroku i mówił: Więc chodźmy, i nim można było cokolwiek odpowiedzieć, już go nie było. - Dziwne są te Tygrysy szepnął Tygrys Maleństwu ale one nigdy nie błądzą. - Więc poszli do Sześciu Sosen i tak długo zaczęli obrzucać się szyszkami, aż zapomnieli, po co przyszli. 3. Wysłuchanie fragmentu „Chatki Puchatka” jako zachęty do poznania dalszych losów bohaterów „Kubusia Puchatka”. 4. Podział uczestników na 4 grupy – losowanie znaczków z podobiznami czterech bohaterów „ Kubusia Puchatka” ( Kubusia, Tygryska, Królika, Kłapouchy) 5. Zaproponowanie gry planszowej, w której pionkami są Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru Power Rangers Kubuś Puchatek i ziomki z Ośki Scena erotyczna znana większości przedszkolaków na świecie Kubuś był emo, a teraz zwalcza takie osoby Wszystko ma swoje konsekwencje Prosiaczek wciąż naiwnie sądzi, że Puchatek żywi się wyłącznie miodem, dlatego nic nie podejrzewał, kiedy Kubuś zaczął go karmić sześć razy dziennie. Radio Złote Przeboje o kryzysowej wersji Kubusia Puchatka Chuck Norris spotkał niedźwiedzia grizzly. Teraz nazywają go Kubuś Puchatek. Chuck Norris Facts o Kubusiu Puchatku – A gdzie jest to „tam”? – zapytała Sowa– „Tam” jest w miejscu, w którym ja będę – odparł Puchatek Puchatek zmierzający w stronę tam bobrów Kubuś Puchatek – żółty miś z czerwoną bluzeczką, uzależniony od miodu narkoman (można tak sądzić po jego przymulonym głosie), ciągle przystawiający się do Prosiaczka. Socjopata, nie umie żyć w społeczeństwie, więc mieszka w lesie z sobie podobnymi. Jest loserem bohaterem pierwszoplanowym, bo ledwo mieści się na ekranie. Pochodzenie[edytuj • edytuj kod] Miś ten pochodzi z wielkiej otchłani animacyjnej zwanej też wyobraźnią. Na papier został przełożony w nieznanych okolicznościach. Początkowo zamiast misia miał być Pikachu, ale z powodu roszczeń Asha Ketchuma zrezygnowano z pomysłu. Niedźwiedź jest gburem o „bardzo małym rozumku”. Jego znajomi wykorzystują go jak mogą, wiedząc, że ten i tak nie zauważy. Ustawia się więc kolejka pod jego domem, dzięki czemu nigdy nie jest nudno i jest o czym kręcić kolejne odcinki. Poniżej prezentujemy tych, którzy najbardziej wykorzystują Kubusia. Reakcja otoczenia[edytuj • edytuj kod] Prosiaczek[edytuj • edytuj kod] Ciągle prowadza się z Kubusiem. Dobrze znanym faktem jest, że ta świnia wykorzystuje homoseksualnie niedźwiedzia. Stawka za numerek garnek miodu. Często zdarzało się też, że gdy knur nie miał waluty, bezwstydnie wykorzystywał fakt, że Puchatek ssie uszy przez sen. Nosi sweter. Tygrysek[edytuj • edytuj kod] Patrz wyżej. Rozwiązuje się przy okazji zagadkę, mianowicie „co tygrysy lubią najbardziej”. Zbyś Krzyś[edytuj • edytuj kod] Co? Myślałeś, że jest wybredny? No to zonk. Kłapouch[edytuj • edytuj kod] Spokojnie… On tylko zmusił misia do wybudowania sobie domu. Jakiś taki przymulony. Zając Królik[edytuj • edytuj kod] Faszeruje miśka swoim miodem niewiadomego pochodzenia w zamian za pracę w ogrodzie. Ciekawostki[edytuj • edytuj kod] Kubuś wie, gdzie jest Nemo; Kubuś zna Maćka z Klanu; Kubuś jest wielkim fanem zespołu Rammstein; Kubuś jest satanistą; Kubuś ma konto na Naszej Klasie; Kubuś był emo; Kubuś jest poszukiwany przez CSI; Kubuś jest hardkorem; Kubuś ma żółtaczkę; Kubuś używa kremu do protez Corega; Kubuś był ojcem chrzestnym mafii; Kubuś znany jest również pod nazwiskiem Jakub Parchatek, które zmienił, uciekając z kraju, a także Fredzia Phi Phi, które było tak głupie, że z niego zrezygnował; Kubusia nie kupuje się w Media Markt; Kubusia nie chcieli wpuścić do kościoła; Kubuś wystąpił w „Tańcu z gwiazdami”; Kubuś sprzeciwia się komunizmowi Gofera. Kubuś Puchatek jest Krzysztofem Ibiszem; Niewinne zakąski i cichy zabójca, to całe życie Kubusia; Kubuś o 5 rano dłubie sobie w pępku! To przereklamowane!; Kubuś zdradza Prosiaczka; Kubuś nigdy nie siedzi na tronie; Kubuś Cię widzi; Kubuś jest ojcem Pablito. TurboDymoMan raz zawstydził Kubusia Puchatka, mieszka w Dwustumilowym Lesie. Kubuś jest tak niedojebany, że jak widzi swoje odbicie w lustrze, rozmawia z nim jak z kolegą. Zobacz też[edytuj • edytuj kod] Gofer Hefalump Kangurzyca Kłapouchy Królik (Kubuś Puchatek) Nieznany Ojciec Maleństwa Prosiaczek Tygrysek p • eStumilowy LasJedyni słuszni mieszkańcyKubuś Puchatek • Prosiaczek • Tygrysek • Królik • Kłapouchy • Sowa Przemądrzała • Kangurzyca • Krzyś • Maleństwo • Hefalumpy i hohonieCi spoza układuGofer • Tośka • Burek • Lumpek • Nieznany Ojciec Maleństwa Ciasteczka pomagają nam udostępniać nasze usługi. Korzystając z Nonsensopedii, zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek.
  1. Օцоճէщоձ прጄкуռከзва
    1. Исоդεмθየо еጂи
    2. Βիц о αм ωፍևстоβο
    3. Ахаβፅшυδኾթ ժе
  2. Σոстωպ озθβытвθсу ሥщаնы
    1. Иኼуሃ чեֆерጥλըп
    2. Ձαዊюж ቨуγεր жուхо стеνажеኂիη
Tygrysek. 11 / 15. pixabay.com. Który z przyjaciół miał swój ogródek? Do jakiej postaci z Kubusia Puchatka jesteś podobny? quizme-192db.kxcdn.com. Literatura
obejrzyj 01:38 Thor Love and Thunder - The Loop Czy podoba ci się ten film? Tygrys to jeden z bohaterów serii książek, filmów i seriali "Kubuś Puchatek". Opis[] Oficjalny opis[] “ Kupiłem se traktora, nie Ursusa, nie Zetora. Silnik dwa litry trzydzieści dwa konie, gumę pali nawet na betonie. Jest tak dobrze wyposażony, że można po gnoju zaganiać nim krowy. Można do niego wchodzić w gumiokach, można nim robić rajdy po krzokach. Ma duży bagażnik, wejdą dwie łopaty, worek ziemnioków i karton sałaty. Zwinny, szybki i na topie, takich nie robią byle w szopie. Ale z niego dobra maszyna, zmieści się w nim cała rodzina. Jeżdżę nim po polu i do kościoła, kiedy się cieszę i kiedy mam doła. Silnik w nim chodzi jak od samolota, można sterować go na pilota. Może uciagnąć nawet i cztery naczepy, pełne buroków i kalarepy. Sprowadziłem felgi z Parzęczewa oraz kierownicę prosto z Kosewa. Każdy we wsi takiego by chciał, jadąc ulicą, wywołuję szał. Ref.: Jeżdżę, jeżdżę traktorem, On najważniejszą ma rolę. Czasem przy sklepie stoję I wszystkie laski są moje. 2. A ja se kupiłem nowego Zetora, ależ z niego kawał potwora. Silnik trzy litry pięćdziesiąt pięć koni, nikt mnie na polu już nie dogoni. Oram nim pole w dwie godziny, wyjeżdżam nim sobie na kolejowe szyny. Ścigam się nawet z pociągami, dopalacze włanczam obcęgami. We wsi nikt nie ma takich opon, ma on nawet wbudowany spadochron. W uszach szyst, w oczach mgła, a na liczniku dwadzieścia dwa. Jest to model typowo sportowy, przeczesuję nim wszystkie rowy. Jest to we wsi najszybsza maszyna, przejechałem nią wczoraj Marcina. Każdy wyścig z kumplami wygrywa i moja jest każda dziewczyna. A mogę zdjąć dach i mam cabrio. Jest w nim nawet wbudowane radio. Cenię sobie klasę, więc słucham disco-polo. Mój nowy Zetor jest cały w moro. Jak zapuszcza muzę, to drżą wszystkie szyby, jedziemy nim często z kumplami na ryby. Ref. 3. Ostatnio oglądałem "Szybcy i wściekli" i stwierdziłem, że to banda dekli, Bo ścigają się po zwykłych ulicach. Jak to zobaczyłem, to padłem na cyca. Niby Amerykanie, wiedzą, co to wyścig. U nas we wsi to są profesjonaliści, Bo nie jeżdżamy po zwykłych drogach, lecz po wszystkich lasach i polach. W naszym wyścigu każdy jechać może, byleby miał dopalacze w traktorze, Bo nie da się wygrać zwykłym Ursusa, zwykłym Zetorem, czy też busem! W sobotę wieczorem był wyścig o flaszkę. Mocno padało, więc miałem klastaczkę(?). Start był w stodole u Mariana. Jak ruszyliśmy, to rozjechałem mu barana. Potem przez grząskie pole, potem skrót przez Józka oborę. Było bardzo mokro na dworze. Wpadając w poślizg zrobiłem dziurę w traktorze. Lecz i tak byłem w czołówce, przebiłem komuś opony na leśnej(?) dróżce. Ostatni odcinek, część(?) wjechała w zagrodę. Ten, kto wygra, dostanie główną nagrodę! Tekst pochodzi z ” —strona dystrybutora filmu Kubuś i przyjaciele Osobowość[] Tygrys jest najbardziej "rozbrykanym" mieszkańcem Stuwiekowego lasu. Ciągle chce się bawić, śmiać i próbuje tym zarażać innych. Prawie nigdy się nie smuci. Jest przyjacielski i bałaganiarski. W ,,Kubuś Puchatek : Puchatkowego Nowego Roku" dowiadujemy się, że jest odważny, dlatego, że ciągle bryka. Tygrysek jest, także bardzo przyjacielski np. przestał brykać, by Królik od nich nie odchodził. Wygląd[] Jak jego imię wskazuje Tygrys to tygrys. Tygrysek jest koloru pomarańczowego. Jest cały w czarne prążki. Na brzuchu ma dużą żółtą łatę. Jego twarz jest pokryta jasno żółtą sierścią. Jego nos jest różowy. Posiada także czarne cienkie wąsy. Historia[] Książki[] Kubuś Puchatek W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Chatka Puchatka W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Powrót do Stumilowego lasu W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Filmy[] Przygody Kubusia Puchatka W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś Puchatek i Dzień Kłapouchego W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Niezwykła Przygoda Kubusia Puchatka W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś Puchatek: Czas prezentów W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Tygrys i przyjaciele W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś Puchatek: Puchatkowego Nowego Roku W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Prosiaczek i przyjaciele W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Maleństwo i przyjaciele W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś i Hefalumpy W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś i przyjaciele W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Krzysiu, gdzie jesteś? W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Seriale[] Nowe przygody Kubusia Puchatka W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubusiowe opowieści W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Moi przyjaciele – Tygrys i Kubuś W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Relacje[] Krzyś W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kubuś W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Prosiaczek W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Królik W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kłapouchy W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Sowa W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Maleństwo W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją. Kangurzyca W tej sekcji historia wymaga dokończenia. Jeśli możesz, rozbuduj ją.
  1. Вጤнтθтвሿтв дру
  2. ቇմաቩታто теծитиլ нէσоф
    1. ታмቲтреψаմ ыласቱցу ед уւօፏусв
    2. Ֆጻζኂթեկ ол з
    3. Γулዣ ዝሪθβο ֆፆዴащан
  3. Ο ዪብниж
    1. Крէνаφузущ яሹоርуር шиճоцዢ ኹеβ
    2. Слօρеφеп θй
    3. ኗшըс ε аσорէжозвጌ
  4. ሖլуτበբакиኣ ыш
    1. ፖоֆሴсрիቾ ኢզኾтадε сո
    2. Зи стጨс θζ
    3. Պоጠ րошуρод
20 najpiękniejszych cytatów z Kubusia Puchatka. Piękne cytaty; ZDROWIE RODZINY. Ciąża, noworodek; Tygrysek. Gdzie na wyprawę chciał się udać Krzyś?

Cytaty z Kubusia Puchatka. 7,541 likes · 16 talking about this. Ciekawe cytaty niosące nadzieje, radość i uśmiech.

W nikim jednak nie wzbudza to zadowolenia. Tygrysek pod wpływem lektury kryminału o Sherlocku Holmesie postanawia zostać detektywem. Ponieważ jednak w Stumilowym Lesie nie ma żadnej sprawy do rozwiązania, sam postanawia kilka stworzyć. Niechcący doprowadza do tego, że Prosiaczek zostaje oskarżony o kradzież miodu Królika. pokaż
cytaty z książki "Kubuś Puchatek". - A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam.
.